Uchwyt samochodowy to niezbędnik dla każdego aktywnie korzystającego z oferowanych przez smartfon funkcji podczas jazdy - np. nawigacji czy odtwarzacza muzyki. Najczęściej towarzyszy mu ładowarka, pozwalając na jego doładowywanie podczas podróży, jednak nie raz zdarza się zapomnieć podłączyć ją do urządzenia, o czym przypomina nam dopiero ikonka pustej baterii. Od niedawna dostępne są na rynku rozwiązania pozwalające uniknąć tego problemu - uchwyty z wbudowaną ładowarką indukcyjną. Jak to się sprawdza w praktyce? Przyjrzyjmy się automatycznemu uchwytowi s1551

Dane techniczne

Zacznijmy od omówienia parametrów pracy samego uchwytu. Do ładowania wykorzystuje najbardziej uniwersalną technologię QI, pozwalającą na współpracę z niemal każdym urządzeniem wyposażonym w odbiornik ładowania indukcyjnego. W dodatku, dzięki zgodności z QC3.0 Fast Charge 3.0 wybrane urządzenia może ładować mocą do 10W/9V 1.6A (wybrane modele Samsunga, m.in. S10, S9, S8, Note 10, Note 9 i Note 8) lub 7,5W (urządzenia od Apple - iPhone 8, 8 Plus, X, XS, XS Max, XR, 11, 11 Pro). Pozostałe naładuje z mocą 5W, będącą standardową wartością podczas ładowania indukcyjnego. 

Sam uchwyt jest bardzo uniwersalny i współpracuje z telefonami o wielkości od 4,7 cala (np. iPhone 8 generacji), aż do 6,5 cala (czyli takiej, jaką ma większość współczesnych flagowców) - najszerszy telefon może mieć do 95 milimetrów szerokości. Sam uchwyt jest relatywnie lekki (95g) i kompaktowy (123x73x21mm), dzięki czemu trzyma się pewnie nawet przymocowany do kratki wentylacyjnej. 

Wygląd i pierwsze wrażenia

Całość przychodzi do nas bardzo ładnie opakowana - pierwsze spojrzenie na kartonik wskazuje nam, że mamy do czynienia z urządzeniem klasy premium. Po otwarciu naszym oczom ukazuje się pięknie wykonany uchwyt - całość utrzymana w nowoczesnym stylu, łącząc wykonane ze szczotkowanego aluminium ramiona z czarną i matową podstawą. Na górze lekko widoczne jest wycięcie czujnika, o którego działaniu opowiemy nieco więcej później. Z tyłu znajduje się złącze USB-C, do którego podłącza się kabel z wpiętej do gniazda ładowarki, oraz gniazdo do mocowania uchwytu - podczepić do niego możemy uchwyt do kratki wentylacyjnej lub uchwyt do szyby, w zależności od naszych preferencji. Całość sprawia wrażenie solidnie wykonanego i spójnego akcesorium i z pewnością nie budzi obaw o trwałość czy sposób mocowania. 

ładowarka indukcyjna do samochodu

To, co wyróżnia go najbardziej, czyli automatyka 

Bez trudu można znaleźć dziesiątki, jeśli nie setki uchwytów samochodowych, wyposażonych w ładowanie bezprzewodowe. Czym stara się przekonać nas opisywany model? Głównym argumentem ma być automatyczne dopasowujący się do rozmiaru telefonu rozstaw ramion, uruchamiany po włożeniu do niego telefonu. Osobiście do tej pory wykorzystywałem manualnie ustawiany uchwyt i widzę, jak uciążliwe potrafi być ciągłe jego dopasowanie do smartfona, szczególnie podczas krótkich podróży w mieście, związanych z częstym wsiadaniem i wysiadaniem. Przez pośpiech kilkukrotnie zdarzyło się niedokładnie dopasować go do smartfona, co skutkowało jego upadkiem. Testując opisywany automatyczny uchwyt, taka sytuacja nie zdarzyła mi się nigdy. 

Całość działa zaskakująco szybko - dopasowanie się ramion do szerokości urządzenia zajmuje około pół sekundy i po tym czasie telefon naprawdę pozostaje stabilny. Przyczynia się do tego także sama konstrukcja ramion - ich profil nie pozwala na wysunięcie się urządzenia. Sam ich ruch następuje po wykryciu ruchu przez czujnik - po przyłożeniu w jego okolice palca następuje szybkie ich rozsunięcie i urządzenie jest uwalniane. Całość działa bardzo sprawnie - wsiadając wystarczy "byle jak" położyć telefon, bez zastanawiania się, czy leży poprawnie - w razie potrzeby ramiona skorygują jego położenie, a wysiadając, po prostu przykładamy palec i zabieramy smartfon ze sobą. 

Ładowanie i stabilność uchwytu

W posiadanym przeze mnie Xiaomi Mi Mix 2s ładowanie rozpoczynało się natychmiast po położeniu telefonu i przez czas testu nie zdarzyło się, by wystąpiły jakiekolwiek problemy. 5W ładowanie nie należy do najszybszych, ale pozwalało na stopniowe podładowywanie urządzenia nawet podczas korzystania z energochłonnej nawigacji. Z pewnością na urządzeniu obsługującym 10W ładowanie sytuacja wyglądałaby jeszcze lepiej, lecz mimo wszystko nie mogę narzekać. 

Tym, co przed rozpoczęciem testu wzbudzało moje obawy, była stabilność samego uchwytu. Mi Mix 2s należy do ciężkich telefonów, głównie z uwagi na ceramiczne plecki (189g). Na szczęście obawy okazały się zupełnie niepotrzebne - całość bardzo dobrze trzymała mój telefon we właściwej pozycji, choć z uwagi na przyzwyczajenia więcej czasu wykorzystywałem go przymocowanego do szyby. Obsługa np. nawigacji przebiegła bez problemów i trudności podczas trafiania w odpowiedni przycisk na ekranie podczas jazdy (oczywiście przez pasażera). 

Czy warto kupić uchwyt z ładowarką indukcyjną?

Moim zdaniem, zdecydowanie tak. To jeden z najbardziej eleganckich uchwytów tej klasy na rynku. Automatyczne dostosowanie, możliwość szybkiego ładowania (kompatybilnych modeli), pewny chwyt i atrakcyjna cena powodują, że trudno znaleźć sensowną alternatywę.