Zakaz telefonów w szkole czy edukacja? Jak poradzić sobie ze smartfonami na lekcjach?

Coraz więcej szkół rozważa zakaz telefonów w szkole, a rząd pracuje nad ustawą, która miałaby ograniczyć ich używanie. Ale czy zakaz wystarczy? Czy naprawdę da się odgórnie rozwiązać problem, który ma swoje źródło w nawykach, relacjach i cyfrowym stylu życia? Zamiast sięgać po twarde środki, może lepiej postawić na świadomość i dobre praktyki?

Smartfony na lekcji – dlaczego smartfony przeszkadzają w nauce?

To nie wymyślony problem, to brutalna rzeczywistość polskich szkół. W zakresie korzystania ze smartfona na lekcjach bez zgody nauczyciela, dostępne badania mówią o wysokim odsetku uczniów regularnie korzystających z telefonów w szkole. Raporty ministerialne i badania NASK, Fundacji Dbam o Mój Zasięg czy GrowSPACE wskazują na bardzo powszechne korzystanie z telefonów wśród młodzieży szkolnej.

Co więcej, badania UKE wskazują, że średni wiek, w którym dzieci otrzymują pierwszy telefon to 9 lat, a co piąty uczeń korzysta z urządzenia dłużej niż 5 godzin dziennie. 

Czy wiesz, że obecność telefonu w klasie ma realny wpływ na przyswajanie wiedzy? Wystarczy, że smartfon leży na ławce – nie musi być aktywnie używany – a mózg już „dzieli” uwagę między nauką a urządzeniem. W efekcie cierpi nie tylko właściciel telefonu, ale i jego otoczenie. Spada koncentracja, rośnie liczba rozproszeń, a wyniki w nauce lecą w dół. 

Nie bez powodu coraz więcej krajów decyduje się na regulacje. Polska nie chce być wyjątkiem – stąd zapowiedź zmian od roku szkolnego 2025/2026 i wprowadzenie zakazu używania telefonów w szkołach.

Zakaz używania telefonu jako lekarstwo? Nie tak szybko

Ministerstwo Edukacji Narodowej zapowiedziało nowelizację ustawy o systemie oświaty, która umożliwi szkołom wprowadzenie zakazu korzystania z telefonów komórkowych na lekcjach i przerwach. Projekt ustawy obejmie również jasne zasady dotyczące przechowywania urządzeń mobilnych w czasie zajęć. MEN argumentuje, że nowe przepisy to odpowiedź na postulaty środowisk nauczycielskich oraz rosnące problemy wychowawcze związane z nadużywaniem technologii.

Choć pomysł cieszy się poparciem wielu nauczycieli i dyrektorów, to nie brakuje wątpliwości. Rodzice obawiają się braku kontaktu z dzieckiem w sytuacjach awaryjnych, a uczniowie odbierają zakaz korzystania z telefonu w szkole jako przejaw braku zaufania. Eksperci ostrzegają, że sztywny zakaz może prowadzić do ukrywania telefonów, co utrudnia kontrolę i wzmaga napięcie w klasie. W skrajnych przypadkach może to skutkować eskalacją konfliktów między uczniami a nauczycielami.

Edukacja cyfrowa zamiast sztywnego zakazu smartfonów w szkole?

Naszym zdaniem nie należy traktować smartfonów w szkole wyłącznie jako zagrożenia, lecz jako narzędzie, które można oswoić. Zamiast ograniczać się do zakazu telefonów w szkole, warto postawić na budowanie kompetencji cyfrowych i rozwijanie u uczniów zdolności samoregulacji. Nauka higieny cyfrowej, rozmowy o uzależnieniu od ekranów, o FOMO (lęku przed tym, że coś nas omija), oraz konsekwencjach rozproszenia uwagi – to elementy, które powinny pojawiać się w programie wychowawczym na równi z edukacją emocjonalną czy medialną.

Już teraz wiele szkół prowadzi programy, w których uczniowie uczą się krytycznego myślenia wobec treści w internecie i świadomego korzystania z mediów społecznościowych. Takie podejście, a nie zakaz używania telefonów komórkowych, nie tylko nie wyklucza technologii, ale wręcz uczy, jak z niej korzystać odpowiedzialnie. Uczniowie uczą się nie tylko tego, że „nie wolno”, ale przede wszystkim dlaczego warto czasem odłożyć telefon na bok.

Prosty trik na spokój w klasie! Organizery na telefony

Jednym ze skutecznych, a przy tym najmniej inwazyjnych sposobów na ograniczenie korzystania ze smartfonów w szkole są organizery na telefony. Pozwalają one uczniom na bezpieczne i przejrzyste przechowywanie swoich urządzeń w czasie lekcji, co wspiera ograniczenie smartfonów w szkole, a nauczycielowi dają spokój i kontrolę nad sytuacją.

To rozwiązanie sprawdza się jednak nie tylko w edukacji. Coraz częściej po organizery sięgają także biura i pracodawcy, którzy chcą zwiększyć efektywność pracy zespołów i ograniczyć rozproszenia podczas spotkań. W firmach, gdzie liczy się koncentracja i dobra komunikacja, przechowywanie telefonów w jednym miejscu poprawia atmosferę i pozwala skupić się na zadaniach. Takie narzędzia stosuje się również w instytucjach publicznych, placówkach medycznych czy salach konferencyjnych – wszędzie tam, gdzie ważna jest uwaga i zaangażowanie uczestników.

Numerowane organizery na smartfony z oferty Sklepu Braders to praktyczne narzędzie, które pomaga odzyskać skupienie i ograniczyć rozproszenia bez wprowadzania sztywnego zakazu. A czasem to wystarczy, by zajęcia znów zaczęły przypominać... lekcje.

Sprawdź na przykład:

• Numerowany organizer na smartfony z 36 kieszonkami
• Numerowany organizer na telefony do klasy lub biura z 24 kieszeniami
• Numerowany organizer uchwyt na telefony z 18 kieszeniami 

Zakaz smartfonów w szkole, edukacja, a może jedno i drugie?

Rozwiązanie problemu smartfonów na lekcji nie leży po jednej stronie barykady. Ani sam zakaz korzystania z telefonu w szkole, ani wyłącznie kampanie edukacyjne nie będą skuteczne w oderwaniu od codziennej rzeczywistości uczniów. To połączenie świadomych zasad, praktycznych narzędzi i rozmowy o wartościach cyfrowych daje realną szansę na zmianę.

W gruncie rzeczy nie chodzi o sam telefon, ale o to, co wybieramy – chwilowe powiadomienia czy prawdziwą rozmowę, scrollowanie czy skupienie. A jeśli kilka prostych zasad i organizer z kieszonkami mogą przywrócić spokój na lekcji albo w sali konferencyjnej, to dlaczego by nie spróbować?